Jakiś czas temu byliśmy w przestrzeni, która zmarła osoba nazywa “rajem” a Stwórca tę przestrzeń nazwał: “przestrzeń podtrzymująca iluzję”.
Jak wyglądał ten raj, który był urządzony w ramach matrixa i jakie dusze do niego trafiają?
Duszą, którą odwiedziliśmy w tym tak zwanym raju, był ojciec naszej znajomej. Ania zobaczyła jej ojca, jak odpoczywał pod drzewem, czytając jakąś gazetę. Była to bardzo piękna przestrzeń umieszczona nad morzem. Było bardzo spokojnie i Ania odczuwała tam dosyć wysokie wibracje.
Niestety, gdy Ania zobaczyła ojca znajomej, którego znała za życia, jej wibracje nie dostosowały się do tamtego miejsca i była dla tej duszy niewidoczna, dusza ta nie mogła jej zobaczyć ani usłyszeć. Podobnie było z istotami, które się pojawiły, gdy poprosiłem ją, by wezwała te, które opiekują się tą przestrzenią. Pojawili się trzej aniołowie z matrixa ubrani w biel. Jednak, gdy nałożyła okulary przez które mogła je zobaczyć bez maskowania, to widziała ich ubranych na czarno. Dzisiaj już wiem, co oznacza czerń. Czerń i biel oznaczają, że te istoty mogą czynić zarówno dobro, jak i zło. Te istoty także nie widziały Ani, gdy się pokazały jej, dla nich też była niewidoczna. Być może jej wzruszenie i zaskoczenie wpłynęło na to, że jej wibracje nie były dostosowane do tego miejsca i nie mogła porozmawiać z ojcem naszej znajomej.
Jakie dusze trafiają do raju matrixowego? Przede wszystkim osoby, które wierzą w Boga Tego Świata. Nie rozumieją, że ponad nim istnieje Stwórca – kreator wszechświatów, Źródło wszelkiej Miłości. Najczęściej są to osoby, które starały się być dobre za życia i w nagrodę trafiają do tego typu przestrzeni. W szczególności są to katolicy, osoby prawosławne, protestanci, Świadkowie Jehowy i wyznawcy judaizmu.
Dzisiaj trafiłem na jakiś wpis na grupie ezoterycznej, gdzie osoba szukała pomocy i opisała swoją sytuację, gdzie w nowo zakupionym domu czują się bardzo źle, jakby coś z nich pobierało energię.
Jedna z osób na tej grupie w komentarzu poleciła usługi Mariusza B. To ezoteryk, który zajmuje się oczyszczaniem, który także współpracuje z Anną G. Osoba, która go poleciła napisała, że miała silne ataki w domu na siebie i dzieci, i po jego interwencji ataki te ustały.
Zdziwiło mnie to, bo z praktyki wiem, że silne ataki na wszystkich członków rodziny pochodzą najczęściej od przedmiotów, z których byt wchodzi. Więc nie da się skutecznie pomóc takiej rodzinie, gdy ktoś nie odnajdzie tych przedmiotów i ich nie usunie. Chciałem sprawdzić, co dokładnie robi Mariusz, że pomimo silnych ataków, te ustają, bez pozbycia się przedmiotów.
Ania przeszła do ciała subtelnego Mariusza. Zobaczyła go w jasnej przestrzeni i Mariusza w tej przestrzeni, który też emanował światłem. Był dużo większy od Ani. Chciała z nim porozmawiać. Stał przy niej i patrzył się na nią z góry.
Ania powiedziała, by się tak na nią nie patrzył z wysokości. Mariusz wtedy siadł na coś w rodzaju fotela i spytał po co Ania przyszła.
Ania spytała się go, czy wie kto zarządza jego przestrzenią, w której się znajduje.
Mariusz powiedział, że tak, że wie kto zarządza jego przestrzenią i przeciągnął ręką przed Anią a na jego znak przed Anią pojawiło się z kilkunastu aniołów z matrixa z upierzonymi skrzydłami o sztucznym blasku i delikatnie poszarzałych szatach.
Ania spytała się, dlaczego nie jest w swojej własnej przestrzeni, tylko u tych aniołów z matrixa. Mariusz powiedział, że dzięki nim jego moc jest większa, że mu pomagają.
Wtedy powiedziałem, by spytała się Mariusza, czy wie, że ci aniołowie są od Szatana. Mariusz się na te słowa zdenerwował, poderwał z krzesła i spytał: “Po co tutaj przyszłaś?”.
Ania go uspokoiła, powiedziała, że w dobrej wierze, by mu pomóc odnaleźć kontakt ze Stwórcą.
Wtedy poprosiłem Stwórcę, by wysłał anioła ze Źródła, by Mariusz na własne oczy przekonał się, jaka jest różnica pomiędzy aniołem ze Źródła, a aniołami od Szatana. I przed tymi kilkunastoma aniołami z matrixa, pojawił się anioł ze Źródła. Anioł od Stwórcy mienił się ciepłym blaskiem, odczuwalną energią, nie tak jak aniołowie z matrixa – zimnym, neonowym blaskiem.
Jak Mariusz zobaczył anioła ze Źródła, zerwał się na nogi i patrzył na niego z szeroko otwartymi oczami ze zdziwienia i chyba także z zachwytu.
Ania jeszcze porozmawiała chwilę z Mariuszem i zostawiła go w tamtym miejscu z refleksją na temat różnicy pomiędzy energią Źródła a sztucznym światłem od aniołów Szatana.
Mariusz jest jednym z nielicznych ezoteryków, którzy szukają Źródła i prawdy. Gdy stara się pomagać ludziom, robi to w dobrej wierze. Jednak niestety to co robi, to doprowadza do zawierania kontraktów przez aniołów matrixa z osobami, które szukają u niego pomocy. A ponieważ aniołowie z matrixa zajmują wysokie rangi w hierarchii Szatana, są w stanie przegonić większość bytów nawet z przedmiotów, bez potrzeby fizycznego ich usuwania.
Jednak taki kontrakt oczywiście ma swoje konsekwencje. Dusze takich osób zostają przejęte przez inne byty, które działają w odmienny sposób.
Pewna znajoma modliła się korzystając z modlitwy “aniele boże…”. Sprawdziliśmy ją co się przy niej dzieje wczorajszego wieczoru i ku zdziwieniu mojej żony, zobaczyła przy niej trzech aniołów, gdzie jeden z nich szeptał jej do ucha.
Dziewczyna ta popełniała bardzo fatalne błędy, gdzie jeden z ostatnich zakończył się interwencją policji i najprawdopodobniej będzie miała ta sprawa swój finał w sądzie.
Gdy kazałem przyjrzeć się tym istotom i sprawdzić, jak wyglądają bez maskowania, to okazało się, że są to istoty gadzie.
Jak to się dzieje, że podchodzą do nas?
Przede wszystkim takie istoty muszą mieć zgodę naszej duszy. Dusza nasza musi powiedzieć im “tak”. “Tak, chrońcie mnie”, “Tak, doradzajcie mi” itp. Jak to robią? Najczęściej pojawiają się po jakiejś modlitwie np. w tym wypadku do anioła i zgłaszają się w przebraniu anioła ofiarowując swoją pomoc. Gdy osoba zgodzi się, zostają przy nas i stają się naszymi “doradcami”. A ceną za ich “usługi” jest nasza energia.
Kiedy to się dzieje?
Najczęściej podchodzą do nas, gdy jesteśmy we śnie, półprzytomni, zmęczeni, po alkoholu, narkotykach. Jedna z osób powiedziała, że zgodziła się na opętanie, gdy dostała wyłącznie myśl czy chce spróbować. Odpowiedziała: “tak” bo była na tyle zmęczona, że nie była świadoma, że to jedno słowo sprowadzi na jej życie masę problemów.
Dlatego powtórzę! Nigdy nie módlcie się do żadnych pośredników. Módlcie się wyłącznie do Siebie, do Stwórcy, bo Stwórca jest w Was, a gdy modlicie się do Stwórcy, wyrażacie wiarę w siebie, w swoją moc. Jesteście bogami w ludzkiej formie, jesteście Źródłem, Stwórcą, a gdy macie miłość w sercu, przepływa przez Was niewyobrażalna moc, jaką reprezentuje Stwórca.
Jakiś czas temu pisałem o spotkaniu mojej żony z Ashtarem, przywódcą Plejadian. Widziała go jak wysyłał promień w stronę Ziemi, który miał za zadanie coś naprawiać. Jakiś czas po tym spotkaniu moja żona ponownie spotkała istotę przypominającą Ashtara, jednak, która stała dosyć daleko. Istota ta miała ze sobą kulę światła i zaproponowała Ani, że przekaże jej energię. Ta energia była elektryzująca, bardzo kuszącą. Czuła silne przyciąganie do tej energii, gdy jej to zaproponował. Jednak odmówiła, nie przyjęła tego “daru”.
W dzisiejszej medytacji cofnąłem ją do tego momentu, gdy spotkała tę istotę, która zaproponowała jej energię. Poprosiłem ją by przyjrzała się jej dokładniej. Miał w ręku kulę energii, która była “prezentem” dla mojej żony. Musiała ją zgasić, bo tak jasnym światłem świeciła, że nie mogła dostrzec twarzy tej istoty. Założyła okulary by przyjrzeć się tej istocie i zobaczyła dosłownie jej szkielet w kolorze niebieskim. Był to szkielet przypominający wyglądem ludzki. Poprosiłem Anię by połączyła się ze Źródłem i spytała, co to za istota. Przyszła informacja, że to anioł z matrixa (działający w ramach matrixa). Spytałem, jakie były intencje tej istoty, po co chciał jej przekazać tę energię. Odpowiedziała, że chcieli ją zwerbować na swoją stronę, by działała w ramach Matrixa. Miała robić to co robi, być może miałaby więcej energii od nich, ale wszystko byłoby to w ramach Matrixa, byłaby przez nich kontrolowana.
Spytałem też Źródła w jaki sposób te istoty anielskie z Matrixa czerpią światło. Źródło pokazało, że na ogół kradną podpinając się pod strumień światła, jaki jest wysyłany do ludzi, którzy o nie proszą lub mają kontakt ze Źródłem.
Wróciliśmy do swojej pracy, do oczyszczania ludzi z podczepów, bytów i negatywnych energii i po zakończeniu oczyszczania, poprosiłem Anię, by przeniosła się do tego anioła, bym mógł zadać mu kilka pytań.
Zobaczyła go. Spytałem, czy ta istota widzi ją, odpowiedziała, że widzi. Zadałem mu pytanie:
“Czy praca jaką wykonujesz w ramach Matrixa wzbogaca Twoje doświadczenie bardziej niż praca, jaką wykonywałeś dla Źródła?”.
Nic nie odpowiedział, ale Ania powiedziała, że się zdenerwował na to pytanie. Powiedziałem, że chyba nie przystoi istocie anielskiej denerwowanie się i czy możemy porozmawiać, czy wie o tym, że każdy niezależnie od tego, co robi i tak skończy w Źródle? Odpowiedział, że nie mamy o czym rozmawiać.
Powiedziałem, że nie oceniam tego co robi, że chyba sobie zdaje sprawę, że wszystkie doświadczenia są tylko doświadczeniami i wzbogacają Źródło. Anioł ten ponownie powtórzył, że nie mamy o czym rozmawiać. Na koniec przekazałem mu, że nie oceniamy go, za to kim jest i co robi i powiedziałem, by żona się z nim pożegnała.
Jakiś czas temu jedna ze znajomych opowiedziała mi taką oto historię, która przydarzyła się jej mężowi:
Mąż jechał autostradą w Stanach Zjednoczonych. W pewnym momencie zauważył pod słońce, że coś leży na autostradzie przed nim. Niewiele myśląc, ostro zahamował i skręcił kierownicą maksymalnie w prawą stronę by uniknąć zderzenia z obiektem, który wydawał mu się, że leży na drodze. W tym czasie samochód zaczął koziołkować, ale na chwilę zanim to się stało, poczuł, jak obejmują go skrzydła i ochraniają go przed odłamkami szkieł, które wpadały do samochodu. Czas zwolnił, a on wszystko co się działo obserwował jakby w zwolnionym tempie. Gdy samochód się zatrzymał, on wyszedł bez szwanku przez otwór w drzwiach po rozbitej szybie i odczołgał się od samochodu.
W tym samym czasie podbiegł do niego kierowca tira, który jechał za nim i spytał się go, czy nic mu się nie stało. Powiedział, że nie, że jest cały. Wtedy ten kierowca powiedział, że biegnie do pasażera, który był w samochodzie. Mąż mojej znajomej zaoponował mówiąc, że sam był w samochodzie. Kierowca tira nie wierzył, mówił, że wyraźnie widział, że za nim siedziała jakaś postać. Drugiej osoby oczywiście w samochodzie nie było. Dodatkowo powiedział jej mąż, że gdy te skrzydła go objęły, poczuł zapach kwiatów.
Kim była ta istota i czy to był anioł?
Przez kilka lat zastanawiałem się nad kilkoma rzeczami, a przede wszystkim nad jednym: po co ten cały teatrzyk, by pokazać interwencję boską? Czułem już wtedy, że Stwórca jest skromny, że ten sposób działania tej istoty nie był w stylu Stwórcy. Dzisiaj wiem, że Stwórca i istoty, które on wysyła działają incognito, nie ujawniają się. Istoty, które się ujawniają jak ta o której wspomniałem, to aniołowie matrixa (Szatana), ponieważ zależy im by jak najwięcej ludzi wprowadzić w błąd i przejąć. Im więcej osób modli się do Szatana i jego aniołów, tym więcej mają energii. Stwórca nie potrzebuje naszej energii, bo sam ją generuje i sam zasila nasze dusze swoją energią.
“Cud w Coceville” i aniołowie szatana
To jak działają z premedytacją aniołowie szatana i sam Szatan jest pokazane w filmie “Cud w Coceville”, gdzie osoba prowadzone przez demona próbuje wysadzić budynek szkoły. Wszystko ostatecznie zostaje sfilmowane i cud zostaje udostępniony całemu światu, by ludzie dowiedzieli się, jak to aniołowie uratowali dzieci. Co więcej, w filmie tym występują też jako aniołowie zmarli, co bytom pozwala przekazać informacje podprogowo, że zmarli nami się opiekują i że możemy się do nich modlić i ich zapraszać do naszego życia. Zresztą motyw zmarłych za których podają się byty jest bardzo często przez nich wykorzystywany w celu ingerowania w naszą przestrzeń.
Jakby to wyglądało, gdyby Stwórca interweniował i jego aniołowie?
Przede wszystkim anioł od Stwórcy przegoniłby demona, który prowadził tego zamachowca. Nic by się nie stało, nie doszłoby do cudu i nikt by się nawet nie dowiedział, że Stwórca interweniował. Na ogół nikt nie wie, jak Stwórca lub jego anioł interweniuje. Stwórca nie szuka poklasku, nie szuka uznania, ani nawet podziękowań. Wystarczy Mu, jak widzi Wasze szczęście.
Aniołowie ze Źródła nie mają skrzydeł!
Jest kilka rzeczy, po których można rozpoznać anioła ze Źródła. Pierwsza to brak skrzydeł. Aniołowie występują jedynie w białych szatach i mają delikatną, jasną poświatę i wyczuwalne pozytywne wibracje. Widzieliśmy kilka tysięcy istot anielskich, które stanęły za nami w konfrontacji z Szatanem, by nas wesprzeć i żadna z tych istot nie miała skrzydeł!
Aniołowie Szatana (część ma skrzydła)
Aniołowie Szatana mają neutralne wibracje, ponieważ robią zarówno dobro jak i zło – wszystko wedle potrzeb i tego do czego są wysyłani. Często mają skrzydła i długie, białe szaty. Mają blask przypominający fluoroscencyjne lampy, a część z tych istot nie ma żadnego blasku, a ich szaty są delikatnie szare.
Byty podające się za aniołów (zawsze mają skrzydła)
I oczywiście istnieje cała masa bytów, które podają się za aniołów i często podchodzą do duszy lub ciała subtelnego by udać kogoś nam przychylnego i zawiązać z nami kontrakt. Jeśli człowiek wychowuje się w wierze, że pomiędzy nami a Stwórcą może być jakiś pośrednik, to bardzo często dusza daje się zwieść i zawiązuje z takim bytem podającym się za anioła kontrakt i zwyczajnie daje się zniewolić na kolejne stulecia. Dlatego tak ważne jest, by ludzie wiedzieli, że owszem Stwórca może wysyłać anioły, ale na pewno nie po to, byśmy się do nich modlili, zawierali z nimi umowy, czy ufali jakiejkolwiek istocie poza samym Stwórcą.
Teraz już wiecie, że te wszystkie statuetki aniołów ze skrzydłami nie tylko nie mają nic wspólnego ze Stwórcą, ale są symbolami istot szatańskich, które są po to by nas zwieść a w końcu zniewolić. Byliśmy świadkami, jak aniołowie szatana wchodzili właśnie z takich statuetek aniołów ze skrzydłami i ingerowały w ludzkie życie. Podobnie sprawa dotyczy kart anielskich, modlitwy “aniele boże”, naszyjników aniołów, a nawet raz spotkaliśmy się z ozdobą choinkową w kształcie anioła (ze skrzydłami).